Czy soczewki są niebezpieczne - walka z mitami
2 lipca 2015
Wydawałoby się, że rozwiązanie tak rozpowszechnione, jak soczewki kontaktowe, nie ma prawa budzić dziś jakichkolwiek kontrowersji. Okazuje się jednak, że niedomówienia i mity nadal stanowią poważne wyzwanie dla ich producentów i dystrybutorów. Z którymi mamy do czynienia najczęściej i dlaczego nie warto przywiązywać do nich wagi?
MIT nr 1
Osoby, które zastanawiają się nad przejściem z okularów na soczewki kontaktowe często bezradnie wzruszają ramionami. Mają ograniczony budżet, a wieść gminna niesie, że soczewki są wyjątkowo drogie. Rzeczywiście, gdy zdobywały one sobie polski rynek, nie były rozwiązaniami najtańszymi, warto jednak uświadomić sobie, że od tego czasu minęło już wiele lat. Co więcej, na naszych oczach dokonał się fantastyczny wręcz postęp technologiczny, który nie pozostał bez wpływu na cenę tego rodzaju rozwiązań. Dziś na rynku dostępna jest imponująca liczba ich rodzajów, cena uzależniona jest więc od tego, który z nich jest przez nas noszony i jak często są one wymieniane. Soczewki jednodniowe mogą charakteryzować się dziennym kosztem porównywalnym z tym, jaki trzeba ponieść kupując gazetę.
MIT nr 2
Koszty nigdy nie są jednak aż tak ważne, jak ludzkie zdrowie, warto więc zadać sobie pytanie o to, czy to możliwe, że soczewki przemieszczają się za gałkę oczną? Tak sugestywny opis z pewnością może odstraszyć wrażliwszych nabywców, warto jednak odetchnąć z ulgą, po raz kolejny mówimy bowiem o obawach pozbawionych uzasadnienia. Oko ma własne mechanizmy obronne, które przeciwstawiają się takim zjawiskom, jeśli więc nawet soczewka przesunie się – w najgorszym wypadku trafi pod powiekę.
MIT nr 3
Nie jest też prawdą, że noszenie soczewek przez osoby zmagające się z problemem astygmatyzmu nie jest możliwe. Problem ten został rozwiązany przez producentów już jakiś czas temu i dziś, mówiąc o astygmatyzmie, nie mamy do czynienia z żadną poważniejszą przeszkodą.